czwartek, 8 grudnia 2016

Szantaże morderców mikroświatowych

Nie wiem jak Państwo, ale ja się bawię wyśmienicie, a jak jeszcze dotarła do mnie informacja, że Daniel von Witt i Gaston de Senancour chcą popełnić v-samobójstwo rezygnując z obywatelstwa Dreamlandu tylko dlatego, że zobaczyli w kiosku "Gwiazdę wygwiazdkowaną", to już w ogóle śmiechłem. Wystarczy wprowadzić do obiegu prasę niegodną oczu v-morderców i zaczną się zabijać albo szantażować w stylu typowym dla nazidupków - ten do gazu, a ten do roboty.

Niejaki Aldofik również nie mógł znieść mnóstwa negatywnych informacji o tym, co się dzieje na froncie w jego rozstrzeliwanych oddziałach i zaczął popadać w bardzo charakterystyczne ataki histeryczne, które skończyły się skutecznym samobójstwem. Niestety, ten pospolity zjadacz gówna przeszedł do historii jako potencjalny wybawca przed represjami sowietów. Pomijam już fakt, że obie frakcje tj. nazistów i komunistów (sowietów, bolszewików) podpisały pakt o wzajemnej współpracy na rzecz porządku na świecie, co wiadomo jak się skończyło. Sowieci zagarnęli swoje, a naziole swoje i tak się dzielą do dzisiaj. Chuj, że tam z tabliczką mnożenia mają problem, ale oni wciąż dzielą. Wysłać Wam tabliczkę czekolady pod choinkę, a może kalendarz adwentowy z czekoladkami w środku?

Chcecie, von Wicie i de Senancourze, dzielić i tylko dzielić, to ja Was kurwiszony wrzucę do odpowiedniego słoja, abyście się tam wściekali i obsrywali ścianki słoja do woli skoro tak je kochacie. 

Wy komuś łaskę robicie, że wystawiacie swoje pismaki na Planecie? Nie chcecie ich prowadzić, to ich nie prowadźcie, a nie odpierdalacie manianę, że albo moje pismo zniknie albo Wasze mają zniknąć wraz z Wami. A co to jest kurwa za porównanie, von Witt, co? Zakochani jesteście w eksterminacji jednostek, to se kurwa strzelcie w łeb dla przykładu. Będzie mi bardzo miło z tego powodu. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz