sobota, 10 grudnia 2016

Mikronacje to terminalny żywot.

Komuch i nazista siedzą w jednym pokoju i tak razem ze sobą biadolą.

Komuch rzuca krótkim, ale jakże przenikliwym spojrzeniem w nazistę i mówi - to jak? Będzie równość dla dołów i wszyscy będą równo leżeć na cmentarzach? Nazista się obruszył i powiedział, że tak nie można. Musi być jakiś absurdalny powód do rozstrzelania. Dajmy na to, sprawiedliwość społeczna uwarunkowana czystością rasy przebywającej na danym terytorium.

W tym momencie zawarto kompromis, który uwzględnia dwa mechanizmy eksterminacji jednostek w jednym stwierdzeniu, co daje nam odpowiednią mieszankę do eliminacji każdego. Zmutowana choroba umysłowa przepoczwarza się w potwora, który będzie zbijał swoich towarzyszy broni za niesubordynację.

Mikronacje to potwory umysłowe zabijające ludzi i wszystko, co z nimi związane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz