wtorek, 6 grudnia 2016

Debata o U. o obyw., pr. st. pob. i CRM

W Dreamlandzie gorąc zapadł, a na dworze mróz trzaskający talerze w Winktown. Do pieca postanowił dorzucić niejaki hrabia z rożkiem na plecach, bo tak gorąco w chałupie mieli, że postanowili pobawić się pokrętłem i sprawdzić jak to jest stać się prażoną kukurydzą w pińć seknd. Dla nieumiejących czytać 5sek, czyli piąta część minuty, a minuta z kolei to takie coś, co kolej nie wyrabia.

A potem jak ten pociąg dojechał, to ten z rożkiem zaczął mawiać, że jego rożek mrozi w kręgosłup i czy ktoś by mógł mu pomóc go strząsnąć, bo on nie mrozi tak jak powinien. Kupił na jakiejś aukcji na straganie w mięsnym, no i nie grzeje. Do kontaktu podłączył i nie kopie. Poprosił kumpli, żeby sprawdzili, czy kopie, a Ci wyjrzeli przez okno i zobaczyli, że kopią. Ksiundz z Rotrii przyszedł i powiedział, żeby nie kopali, bo jeszcze trumna nie dojechała. Jak dojedzie, to niech zakopią. Tak też wykopali debatę o dziwnych inicjałach poznawczych. Miała trudności z przedstawieniem się, ale po paru głębszych wdechach i wydechach z dech wyjęta prawie że rześka o Grześka poprosiła, a Ci jej powiedzieli, że Grzechu już nie rzuńdzi. Ksiundz z Rotrii jak usłyszał o Grześku to poleciał po kolejnego, bo wiedział, że za uzbierane papierki dostanie kolejnego. Tak se nakupywał od groma i potem zamiast hostii niewiernym wręczał, bo ze stomatologiem umowę z tym funduszem złotoustym rozwiązał, aby mieć większe zyski. Zęby leciały do niego co niemiara i tak mawiał ze swym szczerbatym uśmiechem, że ten do leczenia, a tamten do wyrwania. Tamtemu zlecono szczenę taką, że z fotela na trzeźwo nie mógł zejść...

Tak też się leczą u dentystów i wybielają ząbki, aby krwi nie było widać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz